Będąc małą dziewczynką spędzałam całe dnie na podwórku, gdzie zawsze były koty. W późniejszym czasie chodząc z babcią na spacery musiałam pogłaskać każdego napotkanego kociaka. Kwintesencja moich zdjęć z dzieciństwa? Ja z kotami lub jedzeniem. Przez wiele lat marzyłam, aby przygarnąć małą kulkę, którą będę mogła obdarzyć miłością. Za sprawą mojej chrzestnej przyprowadziłam do domu pierwszego kota. Mama zawsze powtarzała, że żadnych zwierząt w jej domu nie będzie. Nie musiałam długo czekać a już słyszałam z jej pokoju cichutkie “kocham cię” do Stasia.
Więc po kilku latach dostałam pozwolenie na drugiego mruczka. Z początku plany były inne – kryminalistyka. Jednak sprzedałam wszystkie książki na ten temat i powoli zapełniałam półkę moim pierwotnym zainteresowaniem. Później szło z górki, pojedyncze dyplomy, które dały mi najwięcej i na koniec, certyfikat podsumowujący moją całą wiedzę.
Robiąc certyfikat poznałam wspaniałe kobiety, z marzeniami, doświadczeniem i ambicjami.
Właśnie dzięki marzeniom i wspaniałym ludziom, którzy byli obok i mnie wspierali, dzisiaj jestem tu dla was!